OSZUKALI STARSZE OSOBY
Data publikacji 17.10.2011
W ostatnich dniach na terenie powiatu obornickiego doszło do dwóch oszustw. Sprawcy wykorzystując łatwowierność starszych osób, potrafili ukraść nawet kilka tysięcy złotych. Teraz policjanci prowadzą czynności zmierzające do ustalenia sprawców tych przestępstw.
W minionym tygodniu na terenie Gminy Oborniki został oszukany 84-letni mężczyzna. Jak ustalili policjanci sprawca przedstawił się jako pracownik firmy gazowniczej. Poinformował, że w okolicy będzie przebiegał gazociąg i zaproponował w przyszłości podłączenie gazu. Oszust oświadczył, iż podłączenie to będzie kosztować 400zł i zażądał przedpłaty 200zł. 84-latek zachęcony ofertą dał wymagane 200zł i podpisał „jakieś dokumenty”. Kiedy tylko pokrzywdzony zażądał potwierdzenia wpłaty, to oszust stwierdził, że oczywiście takie potwierdzenie wystawi ale musi iść po pieczątkę do samochodu. Jak tylko wyszedł z domu starszy mężczyzna usłyszał odjeżdżający samochód. Jak się okazało fałszywy pracownik gazowni szybko uciekł wraz z pieniędzmi i dokumentami, które podpisał 84-latek. Należy w tej sytuacji podkreślić fakt, iż pokrzywdzony podpisał dokumenty nie wiedząc dokładnie co podpisuję. Mężczyzna ten miał około 50 lat oraz był otyłej budowy ciała.
Do kolejnego oszustwa doszło na terenie Rogoźna. Tym razem oszust podał się za pracownika energetyki. Powiedział, że musi skontrolować gniazdka elektryczne, czy mają uziemienie. Mieszkańcy 75 i 78-latkowie wpuścili tego mężczyznę do środka. Kiedy fałszywy pracownik energetyki rozmawiał z pokrzywdzonymi jego kolega w tym czasie wszedł niezauważony do mieszkania. Cała sprawa się wydała kiedy jeden z domowników wyszedł na korytarz i zauważył plecy wychodzącej osoby z mieszkania. W tym momencie mężczyzna prowadzący rozmowę zaczął szybko się wycofywać i po dojściu do drzwi uciekł. Jak się później okazało z domu zniknęło kilka tysięcy złotych. Policjanci ustalili portret pamięciowy fałszywego pracownika energetyki, był to: mężczyzna w wieku 25-35 lat, szczupłej budowy ciała, około 170cm wzrostu, włosy koloru ciemnego, oraz założone miał okulary przeciwsłoneczne.
Jeżeli w ostatnim czasie inne osoby stały się ofiarą podobnych przypadków oszustw i kradzieży na terenie powiatu obornickiego, lub jeżeli ktoś widział w ostatnich dniach osoby odpowiadające powyższemu rysopisowi osoby, proszony jest o kontakt z Komendą Powiatową Policji w Obornikach pod nr tel. 61-29-75-211 lub 997.
Do kolejnego oszustwa doszło na terenie Rogoźna. Tym razem oszust podał się za pracownika energetyki. Powiedział, że musi skontrolować gniazdka elektryczne, czy mają uziemienie. Mieszkańcy 75 i 78-latkowie wpuścili tego mężczyznę do środka. Kiedy fałszywy pracownik energetyki rozmawiał z pokrzywdzonymi jego kolega w tym czasie wszedł niezauważony do mieszkania. Cała sprawa się wydała kiedy jeden z domowników wyszedł na korytarz i zauważył plecy wychodzącej osoby z mieszkania. W tym momencie mężczyzna prowadzący rozmowę zaczął szybko się wycofywać i po dojściu do drzwi uciekł. Jak się później okazało z domu zniknęło kilka tysięcy złotych. Policjanci ustalili portret pamięciowy fałszywego pracownika energetyki, był to: mężczyzna w wieku 25-35 lat, szczupłej budowy ciała, około 170cm wzrostu, włosy koloru ciemnego, oraz założone miał okulary przeciwsłoneczne.
Jeżeli w ostatnim czasie inne osoby stały się ofiarą podobnych przypadków oszustw i kradzieży na terenie powiatu obornickiego, lub jeżeli ktoś widział w ostatnich dniach osoby odpowiadające powyższemu rysopisowi osoby, proszony jest o kontakt z Komendą Powiatową Policji w Obornikach pod nr tel. 61-29-75-211 lub 997.
UWAGA OSZUŚCI
Wydział Prewencji i RD Komendy Powiatowej Policji w Obornikach przestrzega szczególnie osoby starsze i samotne i podaje kilka przykładów jak najczęściej działają oszuści.
Tak mogą działać oszuści:
Na pracownika telewizji lub telekomunikacji – ostatnio na terenie naszego powiatu pojawili się mężczyźni, którzy pod pozorem wymiany anten telewizyjnych próbowali dostać się do mieszkania. Mężczyźni ci z reguły działają bardzo natarczywie a w przypadku niepowodzenia próbują wejść nawet siłą.
Na wnuczka – zazwyczaj ktoś telefonuje do wybranej ofiary (oszuści często korzystają z książki telefonicznej, wybierając typowe dla starszego pokolenia imiona) i przedstawia się jako dawno niewidziany wnuczek, wnuczka, siostrzenica czy daleki kuzyn. Jednocześnie oszust tak kieruje rozmową, że ofiara sama podaje imię owego wnuczka oraz bezwiednie przekazuje różne drobne informacje związane z rodziną. Zazwyczaj telefonujący oszust pilnie potrzebuje pomocy finansowej dla siebie lub kogoś innego. Najczęściej został okradziony, narobił długów, potrzebuje na adwokata lub notariusza, zachorował i wymaga kosztownego leczenia, uległ wypadkowi, jest szantażowany, a jego życie, zdrowie lub dobra opinia w pracy są zagrożone. Oszust najczęściej po pieniądze nie przychodzi osobiście, wysyła zaprzyjaźnionego kolegę, kuzyna, szefa, przyjaciółkę itd.
Na pracownika spółdzielni – wchodzi dwóch rzekomych pracowników, którzy chcą sprawdzić instalację wodociągową, bo będą montować liczniki na wodę. Jeden prowadzi rozmowę, a drugi w tym czasie okrada.
Na pomoc społeczną – właściciel otwiera drzwi i słyszy, że dostał zapomogę, np. 150 złotych. Oszust prosi o rozmienienie pieniędzy. Mieszkaniec ujawnia w ten sposób miejsce, w którym je trzyma. Potem rzekomy pracownik pomocy społecznej prosi o szklankę wody. Kiedy ofiara wychodzi do kuchni, traci oszczędności.
Na sąsiada – do drzwi puka młoda osoba i twierdzi, że babcia zachorowała i musi pilnie zadzwonić. Dostaje telefon, dyskretny domownik wychodzi z pomieszczenia, a podczas rzekomej rozmowy znikają pieniądze.
Na wymianę pieniędzy - dwaj mężczyźni zapytali się o drogę do szpitala. Zapytany mężczyzna zaoferował swoją pomoc i wsiadł z nimi do auta w celu poprowadzenia ich na miejsce. W trakcie jazdy samochodem opowiedzieli mu historię o koledze, który niby miał być w szpitalu i chcą go odwiedzić. Już w samochodzie jeden z mężczyzn w trakcie rozmowy przekonał oborniczanina do wymiany dolarów na złotówki, a w zamian za to obiecał mu dać 200 dolarów. Zainteresowany szybkim zarobkiem mężczyzna zgodził się na złożoną mu propozycję. Kiedy pojechali do jego mieszkania mężczyzna dał im 5000zł, a oni mu saszetkę i szybko opuścili mieszkanie. Po ich wyjściu okazało się, iż w saszetce były tylko chusteczki bez obiecanych dolarów oraz, że skradziono mu jeszcze 2000zł.
W wyżej opisanych przykładach sprawcami są mężczyźni, jednak należy pamiętać, że często pomagają im kobiety i dzieci. Sprawcy mogą użyć również innych sposobów, dlatego też apelujemy do wszystkich mieszkańców naszego powiatu a w szczególności do osób w podeszłym wieku i osób samotnych o obdarzanie mniejszym zaufaniem nieznajomych. Należy pamiętać, że nawet bardzo miłe i uczynne osoby mogą mieć zamiar kradzieży.