POTR¡CENI PIESI
Data publikacji 18.01.2012
Przedwczoraj w miejscowości Świerkówki doszło do potrącenia dwóch pieszych. Na wskutek tego zdarzenia dwie osoby trafiły do szpitala. Teraz Policja prowadzi czynności zmierzające do ustalenia przyczyn tego zdarzenia.
16 stycznia 2012r. około godziny 18.15 w miejscowości Świerkówki doszło do potrącenia dwóch pieszych. Jak ustalili policjanci, kierujący samochodem osobowym marki Skoda, 50-letni mężczyzna, potrącił na przejściu dla pieszych dwóch mężczyzn w wieku 42 – 40 lat. Na wskutek tego zdarzenia piesi zostali hospitalizowani. Wiele wskazuje na to, że kierowca nie zachował należytej ostrożności, ale wyjaśni to prowadzone przez obornicką policję postępowanie.
Nadmierna prędkość, pośpiech, brak uwagi, czy nieustąpienie pieszemu – to najczęstsze przyczyny potrąceń, do jakich dochodzi na przejściach dla pieszych z winy kierowców. Niestety, nie każdy pamięta, że zbliżając się do przejścia, należy zwiększyć swoją czujność i zmniejszyć prędkość swojego auta. Pieszy w zderzeniu z samochodem ma małe szanse na wyjście z tego cało – zatem apelujemy do kierowców o rozwagę i rozsądek!
Nadmierna prędkość, pośpiech, brak uwagi, czy nieustąpienie pieszemu – to najczęstsze przyczyny potrąceń, do jakich dochodzi na przejściach dla pieszych z winy kierowców. Niestety, nie każdy pamięta, że zbliżając się do przejścia, należy zwiększyć swoją czujność i zmniejszyć prędkość swojego auta. Pieszy w zderzeniu z samochodem ma małe szanse na wyjście z tego cało – zatem apelujemy do kierowców o rozwagę i rozsądek!
Większość pieszych bardzo dobrze zna ten obrazek: droga dwupasmowa, przejście przez jezdnie, pieszy. Pierwszy kierowca zatrzyma auto przed pasami, a drugi nie i tragedia gotowa. Niestety, ale do takich potrąceń na przejściu dochodzi często – nieustąpienie pierwszeństwa, prędkość, cwaniactwo, czy po prostu brak rozsądku lub nieuwaga – to główne przyczyny takich wypadków. Dlatego policjanci apelują o szczególną ostrożność do kierowców, którzy zbliżają się do przejść. Wystarczy zwolnić, obserwować, co dzieje się na jezdni, a do żadnej drogowej tragedii nie dojdzie.